Uwielbiam te placuszki, ilekroć szykuje się jakieś spotkanie czy to rodzinne, czy ze znajomymi pierwsza moja propozycja to zawsze one!
Przyznam, że nigdy wcześniej nie jadłam wędzonego łososia ani niczego co zawierałoby w sobie chrzan.
Aż do tego wypieku właśnie!
Gościom też chyba zasmakowało bo koniec końców zostało 6sztuk.
Zaczął się pewien maraton dla mnie, mianowicie przyjeżdża moja Mama!
A co za tym idzie będę się bardzo starała przez najbliższe trzy dni, żeby piec i gotować dla niej same pyszności.
Składniki na 25-30sztuk:
- 3 jajka
- 1/2 szklanki mleka
- 2 dymki ze szczypiorkiem
- 2 łyżki oliwy
- szklanka potartych ziemniaków
- 3 łyżki mąki pszennej
- 0.5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżka soku z cytryny
- 250g wędzonego łososia
- posiekany koperek
- chrzan
- majonez
- pieprz, sól
W naczyniu mieszamy razem jajka, mleko, pokrojoną dymkę (wraz ze szczypiorkiem) i oliwę. Następnie dodajemy starte ziemniaki, mąkę, proszek do pieczenia i sok z cytryny. Przyprawiamy i odstawiamy na pół godziny, aby wszystko się przegryzło.
Po tym czasie na rozgrzaną patelnię nakładamy łyżką ciasto i smażymy do zrumienienia po obu stronach.
Po wystygnięciu placuszków nakładamy na nie sos (chrzan mieszamy z majonezem w proporcji 1łyżka chrzanu : 2 łyżki majonezu i doprawiamy), na wierzch kawałki łososia i posypujemy posiekanym koperkiem.
Smacznego!
10 komentarzy
A nie podrzuciłabyś choć jednego:)) pysznie wyglądają i ten łosoś mniam:)Fanpage zauważyłam i polubiłam a jakże:))
Koniecznie muszę spróbować. Uwielbiam kuchnię Nigelli 😀
Świetne placuszki! Nigella to moja idolka 😀
Ale fajna zakąska!
Trzeba by taka kiedyś wypróbować 🙂
Bardzo smakowite 🙂
wspólne pieczenie z mamą może zdziałać cuda;)
a Nigelle bardzo lubię;)
yummi mniam!
wieeelkie mniam ;]
WOW!! Świetnie sprawdziłyby się na imprezie… Zapisuję Twój przepis, aby wypróbować na swoich gościach 🙂
szkoda, że nie spróbowałam…,a miałam taką ochotę!
A ja spróbowałam i były przepyszne 🙂 Chyba je zrobię na Wigilię 😉